Autor Wiadomość
Sheeshka
PostWysłany: Pon 19:56, 23 Lip 2007    Temat postu:

xDD mi też!
Ni
PostWysłany: Pon 19:08, 23 Lip 2007    Temat postu:

- Puk, puk.
- Kto tam?
- Satanista.
- Nie wierzę!
- Jak Boga kocham!

Może i stare ale mi się podoba Very Happy
Sheeshka
PostWysłany: Pią 11:04, 20 Lip 2007    Temat postu:

xDDD świetne. A ja jestem drewniak, i nie znam kawałów.
Natta
PostWysłany: Czw 15:14, 19 Lip 2007    Temat postu:

Dobra dobra, trzymamy się tematu xD. Kawały.

Koniec roku szkolnego, dzieci przyniosły pani wychowawczyni prezenty. Marysia, której mama ma kwiaciarnię przyniosła pudło. Wychowawczyni potrząsnęła i zapytała:
- Kwiaty?
- Ojej, skąd pani wie...
Kolejny był Marcinek, którego tata ma cukiernię. Wychowawczyni potrząsnęła prezentem i spytała:
- Czekoladki?
- Tak, jak pani zgadła?
Następny w kolejce był Jasio, którego tata miał sklep monopolowy. Wychowawczyni obejrzała pudełko, lekko przeciekało. Polizała i spytała:
- Wino?
- Nie.
Polizała jeszcze raz:
- Koniaczek?
- Nie. Świnka morska.
Arya-elda
PostWysłany: Śro 18:55, 20 Cze 2007    Temat postu:

Kręgi w zbożu? Mały pikuśVery Happy
Zuzanna Helena
PostWysłany: Sob 23:23, 16 Cze 2007    Temat postu:

Świetne xD Ciekawe kto to napisał xD
Kręgi w zbożu to chleb powszedni xD
Sheeshka
PostWysłany: Sob 16:35, 16 Cze 2007    Temat postu:

Taaa...nas tu nawet kręgi w zbożu nie przerażają ;p
Ni
PostWysłany: Sob 16:31, 16 Cze 2007    Temat postu:

Natta napisał:
Polacy..! Jak wy to robicie..?


My nie takie francuskie pieski, które trochę absurdu przeraża.
Carla_blue
PostWysłany: Sob 15:39, 16 Cze 2007    Temat postu:

o jeżu brodaty<hahaha>
Sheeshka
PostWysłany: Sob 13:38, 16 Cze 2007    Temat postu:

Buehehhe! Trzeb ajeszcze dodać że dziecom nie wolno używać komórek w szkole i muszą nosić mundurki, ale najdziwniejsze że w szkole tylko nauczyciele tego przestrzegają. ;p
Nausa
PostWysłany: Sob 0:38, 16 Cze 2007    Temat postu:

Natta napisał:



Artykuł w jednej z francuskich gazet...
"Polska. Oto znajdujemy się w świecie absurdu. Kraj, w którym co piąty mieszkaniec stracił życie w czasie drugiej wojny światowej, którego 1/5 narodu żyje poza granicami kraju i w którym co 3 mieszkaniec ma 20lat. Kraj, który ma dwa razy więcej studentów niż Francja, a inżynier zarabia tu mniej niż przeciętny robotnik. Kraj, gdzie człowiek wydaje dwa razy więcej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja nie przekracza ceny (!) trzech par dobrych butów, gdzie jednocześnie nie ma biedy a obcy kapitał się pcha drzwiami i oknami. Kraj, w którym cena samochodu równa się trzyletnim zarobkom, a mimo to trudno znaleźć miejsce na parkingu. Kraj, w którym rządzą byli socjaliści, w którym święta kościelne są dniami wolnymi od pracy (!) Cudzoziemiec musi zrezygnować tu z jakiejkolwiek logiki, jeśli nie chce stracić gruntu pod nogami. Dziwny kraj, w którym z kelnerem można porozmawiać po angielsku, z kucharzem po francusku, ekspedientem po niemiecku a ministrem lub jakimkolwiek urzędnikiem państwowym tylko za pośrednictwem tłumacza. Polacy..! Jak wy to robicie..?"


O w mordę! Chyba jeszcze nigdy nie czytałam czegoś tak idealnie opisującego Polskę xD
Natta
PostWysłany: Wto 15:21, 12 Cze 2007    Temat postu:

Dobre. A ja mam coś, wprawdzie nie kawał, ale mnie to rozwaliło:


Artykuł w jednej z francuskich gazet...
"Polska. Oto znajdujemy się w świecie absurdu. Kraj, w którym co piąty mieszkaniec stracił życie w czasie drugiej wojny światowej, którego 1/5 narodu żyje poza granicami kraju i w którym co 3 mieszkaniec ma 20lat. Kraj, który ma dwa razy więcej studentów niż Francja, a inżynier zarabia tu mniej niż przeciętny robotnik. Kraj, gdzie człowiek wydaje dwa razy więcej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja nie przekracza ceny (!) trzech par dobrych butów, gdzie jednocześnie nie ma biedy a obcy kapitał się pcha drzwiami i oknami. Kraj, w którym cena samochodu równa się trzyletnim zarobkom, a mimo to trudno znaleźć miejsce na parkingu. Kraj, w którym rządzą byli socjaliści, w którym święta kościelne są dniami wolnymi od pracy (!) Cudzoziemiec musi zrezygnować tu z jakiejkolwiek logiki, jeśli nie chce stracić gruntu pod nogami. Dziwny kraj, w którym z kelnerem można porozmawiać po angielsku, z kucharzem po francusku, ekspedientem po niemiecku a ministrem lub jakimkolwiek urzędnikiem państwowym tylko za pośrednictwem tłumacza. Polacy..! Jak wy to robicie..?"
Keisha
PostWysłany: Nie 13:30, 10 Cze 2007    Temat postu:

Tak, ja mam.

Umarł banknot 200-złotowy. Przychodzi do nieba i Bóg, w swej wielkiej dobroci, mówi: - Do piekła! Zasmucony banknot udaje się do kotła piekielnego, z którego widzi, jakby było wspaniale w niebie... Umarł banknot 100-złotowy. Pan Bóg też go do piekła wysyła. Umarł banknot 50-złotowy. I też trafił do piekła. Podobnie z dwudziestozłotowym i dziesięciozłotowym. Umarła pięciozłotówka, ale i ona trafiła do piekła, tak jak i dwuzłotówka, i złotówka. Gdy przed Panem Bogiem stanęła pięćdziesięciogroszówka, ten uradowany wziął ją do siebie i po prawicy posadził. Inne nominały zaczęły krzyczeć:
- Dlaczego ona jest z tobą, Panie, a my nie?
A Pan Bóg popatrzył i zapytał:
- A kiedy ja was ostatni raz w kościele widziałem?
Zuzanna Helena
PostWysłany: Nie 10:51, 10 Cze 2007    Temat postu:

No dobra, przeoczyłaś, kij z tym Wink Kto ma jakieś jeszcze?
Arya-elda
PostWysłany: Sob 14:31, 09 Cze 2007    Temat postu:

Jakbym ja wymyśliła to może by i był, ale ze to było opowiadane przez znajomego po to żeby mnie obudzić...to tylko o to chodziło(chyba)

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group